Przez wieki
kwiaty pozostawały dla ludzi próżną ozdobą roślin. Dopiero w
1694 r. Rudolf
Jakob Camerarius wykazał
eksperymentalnie, że pręciki i słupki związane są z płcią męską i
żeńską, obal zapoczątkowaną jeszcze przez Arystotelesa teorię
bezpłciowości roślin. Badacz ten wprowadził pojęcia kwiatów
jedno- i dwupłciowych, ustalił znaczenie pyłku dla powstawania nasion i
uznał, że zapylanie następuje za pomocą wiatru. W XVII wieku wciąż
jeszcze uważano, że kwiaty to „szata godowa rośliny, w
którą stroi się na świąteczny dzień zapłodnienia”.
Rozwój systematyki w kolejnych dziesięcioleciach przyczynił
się do poznania szczegółów morfologii i
zmienności budowy kwiatów. Zróżnicowanie ich
budowy stało się podstawą nowoczesnego systemu klasyfikacyjnego roślin,
zapoczątkowanego w 1737 r. przez Karola Linneusza publikacją Genera
Plantarum. Znaczenie kształtów i barw kwiatów
oraz udział owadów w zapylaniu odkryty został w końcu XVIII
wieku przez niemieckiego botanika – Chrystiana K. Sprengla. W
1790 badacz ten odkrył także znaczenia zapylania krzyżowego,
przedprątność i przedsłupność. Później uznany został za ojca
biologii kwiatów[4]. W XX wieku poznany został wpływ
czynników zewnętrznych na indukowanie kwitnienia
(organogenezę generatywną). Jeszcze jednak w 1970 r. Anatol Listowski
pisał, że „przeżycia estetyczne, których
źródłem jest kwitnienie, przesłoniły niejako badaczom czysto
empiryczną analizę dynamiki tego procesu”.
|